Tak na ulice może wyjść jedynie "brytyjska Rutowicz", czyli Katie Price, żona właściciela najsłynniejszej klaty lat 90-tych, Petera Andre. Jordan, jak samą siebie nazywa gwiazda, w lokówkach na głowie i w obstawie kilku paparazzi udała się na drobne zakupy do sklepu. Po takich numerach trudno uwierzyć gwiazdom, które narzekają na zbytnie zainteresowanie mediów.
Szkoda, że nie założyła do tej "fryzury" swoich różowych kozaków. Byłoby jeszcze modniej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.