Prawie dwa tygodnie po zajściu pobicie Rihanny przez Chrisa Browna nadal jest tematem numer jeden w amerykańskich mediach. Gazety prześcigają się w doniesieniach na temat tragicznych wydarzeń i - jak często w takich wypadkach bywa - dziennikarskie śledztwo okazało się skuteczniejsze niż działania policji.
Oczywiście, niektóre brukowce przesadzały w doniesieniach i często podawały niesprawdzone informacje. Najrzetelniejsze dochodzenie przeprowadził magazyn People, który jako pierwszy dotarł do informacji o wcześniejszych sporach pary. Dziennikarze tygodnika poinformowali, że już od dłuższego czasu pojawiały się oznaki niekontrolowanej zazdrości i agresji ze strony Chrisa. Piosenkarz codziennie robił Rihannie awantury o najmniejsze przewinienia, których większość była zupełnie urojona.
Dziennikarze wyraźnie starają się publikować jak najwięcej informacji o piosenkarce i jak najmniej o Chrisie. Stacje radiowe przestrzegają zakazu wymieniania imienia muzyka i nadal nie puszczają jego kawałków. Medialna cisza kosztowała Browna wiele milionów dolarów. Jego kariera faktycznie dogorywa.