Cały świat solidaryzuje się z pobitą przez Chrisa Browna Rihanną. Jej tragedia zwróciła uwagę na poważny problem, jakim jest przemoc domowa, nawet wśród gwiazd, i obojętność na nią w społeczeństwie. Okazuje się, że zainteresowanie tą aferą przełożyło się bardzo wymiernie na sprzedaż płyt, zarówno Rihanny, jak i samego Browna.
Statystyki nie kłamią: wydany w 2007 roku album Rihanny Good Girl Gone Bad sprzedał się w ciągu ostatniego tygodnia w ilości ponad 25 tysięcy egzemplarzy. Oznacza to, że zainteresowanie nim wzrosło aż o 33%.
W tym samym czasie krążek Chrisa, Exclusive poszedł w dół na łeb na szyję. A i tak nie sprzedawał się jakoś rewelacyjnie przed pobiciem. Gość mówiąc popularnie "przegrał życie". Na pewno pogrążyła go też decyzja stacji radiowych w USA, Kanadzie, Australii i Barbadosie - jego piosenki nie są tam już i nie będą w ogóle grane. Za to prawie na okrągło można usłyszeć tam hity Rihanny. A ma ich trochę.
Przy okazji posłuchajcie świetnego wykonania Rehab z Montrealu:
Jak można było ją pobić?