Dzieci raczej rzadko okazują entuzjazm wobec rozwodu rodziców, szczególnie jeśli przyczyną rozpadu rodziny okazuje się być ulubiona ciocia, świadkowa i "przyjaciółka domu"... Córki Tomasza Lisa i Kingi Rusin zareagowały tak jak większość dzieci w ich sytuacji:
Znały Hankę dobrze, wcześniej bardzo ją lubiły - mówi tygodnikowi Świat i ludzie zaprzyjaźniona z Lisami dziennikarka. Ale gdy związała się z ich ojcem, buntowały się. Wszystko, co mówiła, negowały. Nie chciały nocować w nowym domu ojca. Nawet gdy wyjeżdżały z Hanką na wakacje, nie brakowało spięć. Ona przeżywała z tego powodu horror.
Konflikty przeniosły się na relacje córek Kingi i córek Hani. Pola i Iga nagle w ostatniej chwili odwoływały odwiedziny u ojca, tłumacząc, że nie chcą się spotkać z jego nową żoną i jej córkami. Niedawno jednak w cudowny sposób wszystko zmieniło się na korzyść.
Dziewczynki nagle pytają, kiedy wszyscy razem wyjadą na wakacje - mówi znajoma Lisów. I dużo rozmawiają z Hanką, jak minął dzień, dyskutują z nią na wszystkie tematy.
Podobno swoje 43. urodziny przypadające na 6 marca Tomasz Lis zamierza spędzić z córkami, Hanią, jej córkami i... swoją byłą żoną. Wyobrażacie to sobie? Ciekawe, o czym będą rozmawiać przy stole. A raczej - o czym nie będą.