Doda od kilku tygodni zapowiada swoje wielkie, różowe 25. urodziny. Wszyscy mają wiedzieć, że wyda na nie kupę kasy i zaprosi mnóstwo ludzi. Tu jednak pojawia się problem - jak wiadomo, Rabczewska nie ze wszystkimi dobrze żyje. Ma wręcz wielu zdeklarowanych wrogów. We wpisie na swojej stronie zasugerowała, że celowo nie zaprosiła kilku osób. I że ten brak zaproszenia powinny one potraktować jako afront.
Nadszedł ten ekscytujący dzień! Dziś różowe urodziny Doduliny! Jestem właśnie na planie reklamy Koral i moje myśli krążą tylko wokół wieczornej imprezki, moich szanownych 200stu gości i szalonej zabawy do białego rana - napisała przed imprezą. To moje pierwsze tak spektakularne urodziny (ostatnie były 18-ste i skończyły się dramatycznie) mam więc nadzieję, że "trauma z dzieciństwa" na zawsze minie po dzisiejszej ekstazie. Wszystkich, których nie zaprosiłam nie przepraszam, gdyż zrobiłam to specjalnie... Różowa lista Królowej jest brutalna...
Jak myślicie, kogo złośliwie pominęła Doda? Radek po numerze z reklamą kondomów może rzeczywiście mieć problem "na bramce". I jego takie pominięcie by zabolało. Na pewno nie zaprosiła też Wojewódzkiego nazwanego niegdyś "ciotą bez honoru", Jusi, Górniak i Makowieckiego. Ale oni i tak by raczej nie wpadli.
Do głowy przychodzi nam tylko Radek. Był na imprezie? Piszcie: donosy@pudelek.pl .