Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że Paris Hilton jest chorobliwie zazdrosna o to, że jej były, Benji Madden, spotyka się z innymi kobietami. Nie przeszkadza jej to oczywiście w poszukiwaniu kolejnych romansów i facetów na jedną noc. Tym razem obrała za cel Roberta Pattinsona. Chłopak nie był nią na szczęście zainteresowany.
Paris pojawiła się na jednej z imprez zorganizowanych po rozdaniu Oscarów. Cały wieczór rozglądała się za Pattinsonem, wypytując gości, czy go nie widzieli. Kiedy tylko go zobaczyła, natychmiast przysiadła się do jego stolika.
Próbowała być jak najbardziej urocza i niewinna, jak tylko się dało - relacjonuje jeden ze świadków zdarzenia. Otwarcie go podrywała. Była już lekko wstawiona, więc zachowywała się naprawdę idiotycznie. Zaprosiła go na małą imprezę do swojego apartamentu, ale Robert miał dobrą wymówkę. Nie mógł sobie pozwolić na żadne zarwane noce, gdyż z samego rana leciał do Japonii na premierę filmu "Zmierzch".
Fanki Pattinsona wybaczyły mu spocone plamy na koszulce, ale na pewno poczułyby się bardzo zawiedzione, gdyby związał się z Paris. Hilton mogłaby skutecznie zepsuć mu karierę.