W zeszłym roku Morgan Freeman, który zazwyczaj nie brał udziału w skandalach, nagle znalazł się w centrum zainteresowania mediów. Pijany aktor spowodował niebezpieczny wypadek, z którego ledwo uszedł z życiem (zobacz: Morgan Freeman walczy o życie!). Później okazało się, że w aucie znajdowała się także jego kochanka – Demaris Meyer. Wypadek doprowadził do ujawnienia romansu i zakończenia wieloletniego małżeństwa gwiazdora. Żona aktora zażądała natychmiastowego rozwodu i zaledwie w kilka dni po wypadku zakończył się ich trwający 24 lata związek.
Wczoraj była partnerka Freemana złożyła do sądu pozew o odszkodowanie za doznane uszkodzenia ciała w trakcie zderzenia, a także dodatkową sumę za zniesławienie. Meyer utrzymuje, że nie była kochanką aktora, a jedynie znajomą. Z powodu jego problemów z alkoholem stała się ofiarą wypadku, a prasowa nagonka zniszczyła jej prywatne życie.
Prasa zrobiła ze mnie sprzedajną dziwkę – powiedziała dziennikarzom Demaris. Nigdy nie byłam kochanką Freemana i nie ja doprowadziłam do rozbicia jego małżeństwa. To totalne kłamstwa! Zrobił ze mnie kalekę! Nie mogę podjąć dawnej pracy z powodu problemów zdrowotnych. Długo dochodziłam do siebie po wypadku i dlatego dopiero teraz zdecydowałam się iść do sądu.
Meyer złamała w wypadku nadgarstek prawej dłoni, doznała rozległego wstrząsu mózgu, a także zerwała ścięgno w lewym ramieniu. Najbardziej jednak ucierpiała od otwartego złamania obojczyka. Odszkodowanie za tak liczne obrażenia szacuje się na 75 tysięcy dolarów, do tego dojdzie jeszcze kwota za niemożność podjęcia pracy, a także rekompensata za koszty leczenia.