Bracia Jonas konsekwentnie kreują się na świętoszkowatych romantyków, którzy najbardziej na świecie cenią wartości rodzinne. Oczywiście deklaracje nie przeszkadzają im w urządzaniu imprez, na których "dobrze bawią się" w towarzystwie gotowych na wszystko fanek. Ci wrażliwi chłopcy już nie raz pokazali klasę, zrywając ze swoimi dziewczynami przez telefon lub sms.
Pomimo tego zakłamania kochają się w nich miliony fanek, a co najważniejsze podobają się również matkom napalonych dziewczyn. Chłopcy oczywiście tylko na tym zyskują. W końcu to rodzice kupują swoim pociechom płyty. Widać Nick, Kevin i Joe próbują zyskać jeszcze większą rzeszę wielbicielek, bo w ostatnim wywiadzie stwierdzili, że każda z ich dziewczyn musi zostać najpierw zaakceptowana przez ich matkę.
Szukamy kogoś, kto będzie się dobrze dogadywał z naszą mamą – powiedział Nick. To ona musi wcześniej zaakceptować każdą z naszych dziewczyn. Bardzo dobrze zna się na ludziach i radzi nam, z kim się mamy zadawać, a kogo unikać. Jeśli coś jej nie pasuje, od razu kończymy związki.
Ciekawe, co takiego było nie tak z Miley Cyrus, Seleną Gomez i Taylor Swift, że podpadły matce chłopaków...