Niedawno pisaliśmy o problemach Angeliny Jolie z odżywianiem. Okazuje się, że dolegliwości aktorki mogą nie być wcale spowodowane stresem.
Angelina, która obecnie przebywa z ukochanym i dziećmi w Indiach, podobno usilnie stara się ukryć przed wszystkimi pracującymi wraz z nią na planie filmowym wyraźnie zaokrąglony brzuszek i poranne mdłości!
Miała na sobie workowaty strój i wielki szal - donosi źródło America’s Star. Kiedy wysiadła z auta, skierowała się prosto do budynku. Starała się jakoś owinąć swoim szalem, próbowała się nim zakryć. Słyszałem też, że często wymiotuje.
Mówi się, że Angelina, która w pierwszych miesiącach ciąży z Shiloh nosiła podobne workowate ubrania i szale, przestała brać tabletki antykoncepcyjne i zamiast tego bierze suplementy prenatalne.
Dodatkowo, źródła podają, że aktorka zemdlała już trzy razy w ciągu ostatniego miesiąca, a w każdym razie tylko o tylu omdleniach nam wiadomo. Z kolei Brad Pitt już wcześniej mówił jak to bardzo chciałby mieć syna i nie ukrywał, że również chce powiększyć swoją rodzinę. Aktor stwierdził, że chciałby mieć co najmniej sześcioro dzieci tak by mógł stworzyć mini-drużynę piłkarską.
Jesteśmy ciekawi, czy to wszystko prawda, zważywszy na fakt, że Angelina była raczej przeciwniczką ponownego zajścia w ciążę i otwarcie mówiła, że następne dziecko wolałaby adoptować.