To mniej więcej tak samo pociągające i seksowne jak sutek Gosi Andrzejewicz. Steczkowska zadeklarowała w wywiadzie dla wp, że na swojej najnowszej płycie zaśpiewa... erotyk. Dla swojego męża.
Płyta będzie bardzo fajna i w całości autorska - reklamuje Jusia. Jest bardzo różnorodna, jest tam trochę ballad, jest piękny erotyk, który napisałam dla męża. Jest taneczna muzyka, ale jest też ciężki rockowy utwór.
Szczerze, czy kogoś w ogóle interesuje jeszcze "twórczość" Steczkowskiej? A już szczególnie jej erotyzm? Pytamy na serio, nie wiemy... Nam kojarzy się z jakąś sztuczną kukłą szczerzącą się do kamery w Gwiazdy tańczą na lodzie.
To już chyba wolimy sutek Gośki.
Chociaż nie, nie! Wolimy erotyk!