Małgosia Socha należy do gwiazd, które raczej unikają skandali i rzadko zwierzają się ze swoich problemów na łamach kolorowych magazynów (za to duży plus). Od ponad 10 lat jest związana z jednym facetem, z którym w zeszłym roku wzięła ślub. Prywatnie są podobno bardzo wyluzowani. Chyba nawet za bardzo.
Socha z mężem wybrali się do Kenii. Spędzili tam Boże Narodzenie i Sylwestra. Nasza czytelniczka, która również uczestniczyła w tej wycieczce wspomina, że zachowywali się co najmniej kontrowersyjnie:
Jej mąż jest zachowywał się jak prostak - rzucał pizzę do basenu. Nie wiem jaki to miało sens. Poza tym chyba nurkowali, bo mąż aktorki cały czas chodził z przypiętym do kostki nożem do nurkowania. Zaprzyjaźnili się tam z grupą Polaków. Na sylwestra karmili małpy, aż zaczęły wymiotować**.**
Słodkie wspomienia z wakacji... Nasza informatorka wspomina, że Socha nawet do samolotu weszła bardzo "rozbawiona", podobnie zachowywała się zresztą przez cały pobyt. Chwaliła się też na głos, że jest bardzo zmęczona, bo "jak można spać w nocy mając takiego męża".
No tak - kiedyś przecież opowiadała, że codziennie robi jej striptiz...