Doda miała ostatnio duże problemy z utrzymaniem linii. Tygodnik Świat i ludzie donosi, że ratuje się specjalną dietą. "Zgodną z grupą krwi". Podobno tylko dlatego nie przytyła po tym, jak przestała chodzić na siłownię. Zakaz ćwiczeń fizycznych wynika z problemów z kręgosłupem. Póki była częstym gościem klubów fitness, mogła jeść, ile chciała.
Teraz jest na restrykcyjnej diecie opracowanej specjalnie dla osób z grupą krwi B Rh+. Składa się ona z: jajek na miękko, ryb, warzyw, drobiu oraz zielonej herbaty lub soków z owoców cytrusowych. Nawet w koncertowym "riderze" Doda ma zastrzeżenie, że organizator musi zadbać o menu zgodne z jej dokładnymi wytycznymi.
_**Mam obsesję na punkcie zdrowego jedzenia**_ - twierdzi Doda. Nie słodzę i nie solę. Nie łączę tłuszczów z węglowodanami, nie przepadam za słodyczami. Jeśli chleb lub makaron to tylko pełnoziarnisty lub orkiszowy.
Chyba jej to nawet służy. Na najnowszych zdjęciach wygląda dość szczupło.