Mama Oli, Jolanta Kwaśniewska, nie uważa za właściwe, żeby narzeczeństwo trwało dłużej niż rok. A Szuchnicki oświadczył się we wrześniu ubiegłego roku. Oczywiście rok narzeczeństwa ledwo wystarczy na zaplanowanie ceremonii, więc pewne przygotowania powinny być już w toku. I jak twierdzi Show, narzeczeni w tajemnicy przygotowują się już do ślubu.
Podobno nieprzypadkowo ostatnie wydanie Lekcji stylu w TVN Style Jolanta Kwaśniewska poświęciła właśnie planowaniu ceremonii. Widzowie mogli się dowiedzieć na przykład, że zaproszenia muszą być wydrukowane obowiązkowo na papierze w kolorze kości słoniowej.
Była prezydentowa i tak wydaje się być rozczarowana faktem, że Ola tak długo się namyśla. Bo w jej rodzinie wszystkie kobiety wychodziły za mąż najpóźniej w wieku 25 lat. Więc nie ma na co czekać, szczególnie, że narzeczony 28-letniej Oli wszystkim przypadł do gustu. No i jest przystojny.
Kwaśniewscy zaakceptowali Szuchnickiego w stu procentach - mówi Show osoba z otoczenia Jolanty. On sam początkowo był mocno onieśmielony obcowaniem z byłą parą prezydencką. Bał się, że nie sprosta wymaganiom rodziców swojej dziewczyny.
Potwierdzeniem planów ślubnych Kwaśniewskiej i Szuchnickiego jest, według Show, rozpoczęcie prac wykończeniowych w stumetrowym mieszkaniu, który kupili Oli rodzice. Podobno parę męczy związek na odległość. Trudno sobie wyobrazić, jak bardzo zmęczy ich ślub, planowany jako wielkie wydarzenie towarzyskie, dzięki któremu tata Oli z hukiem przypomni wszystkim o swoim istnieniu w świecie polityki.
Na pewno wśród gości będą znane osoby, również z zagranicy - pisze tabloid. Wśród przyjaciół państwa Kwaśniewskich są europejscy politycy, jest też wielu hierarchów kościelnych. Młodzi doskonale rozumieją, że ich uroczystość ślubna musi być dopracowana w najdrobniejszych szczegółach.