Trwają przygotowania do procesu Chrisa Browna. Pierwsza rozprawa ma się odbyć już w przyszłym tygodniu. Policja straciła jeden z najważniejszych dowodów w sprawie – zdjęcia skatowanej Rihanny musiały zostać usunięte z materiału dowodowego z powodu ich nielegalnej publikacji. Na dodatek ofiara napaści postanowiła wycofać zarzuty. Prokurator ma nadal asa w rękawie, którego zamierza wykorzystać do oskarżenia muzyka o wyjątkowo brutalne pobicie.
Natychmiast po wezwaniu skonfiskowaliśmy samochód Browna – powiedział rzecznik prasowy policji. Srebrne, luksusowe Lamborghini jest w opłakanym stanie. Wnętrze samochodu jest niemal całe we krwi. Podarto też tapicerkę i uszkodzono ekran plazmowy, który znajdował się obok kierownicy. To są wyraźne ślady walki. Widać, że ofiara musiała się bronić przed brutalnymi ciosami.
Podczas gdy policja stara się zebrać dowody, które pozwolą na ukaranie napastnika, Chris i Rihanna przeżywają drugą miłość. Gwiazda opowiada wszystkim, jak dobry i czuły jest jej chłopak. Nic dziwnego, pewnie nie uderzył jej od kilku dni. Jaki słodki... Poczeka z tym pewnie do zakończenia procesu.
Dziewczyny, nie popełniajcie nigdy takiego błędu. Facet, który podnosi rękę na swoją kobietę, powinien być od razu skreślony.