Jak widać, nie odstraszyła jej fala krytyki, jaką napotkała po adopcji chłopca z Malawi. Madonna podkreśla, że byłaby gotowa powiększyć swoją rodzinę o kolejne pokrzywdzone przez los dziecko. Nie nastąpi to jednak w najbliższym czasie:
Nie wykluczam tego. Na pewno nie chciałabym, żeby odbyło się to w ten sam sposób. Na razie chćę się nacieszyć Daviem.
W tej samej rozmowie wystąpiła z apelem, by inni ludzie także adoptowali afrykańskie dzieci:
W Malawi jest milion sierot. Mogę sobie tylko wyobrażać, ile jest ich w Nigerii i innych państwach regionu. Rzeczywistość jest szokująca. W Afryce jest kryzys. AIDS przetrzebia dorosłą populację, więc trzeba coś z tym zrobić.