Mariusz Pudzianowski ma już dość dźwigania ciężarów. Nawet przed ostatnią kontuzją (zobacz: Pudzian zerwał biceps!) planował zakończyć wkrótce karierę. Jego plany na przyszłość? Biznes i promowanie się w telewizji. Całkiem rozsądne. Będzie pewnie bardzo bogaty.
Za dwa lata zamierzam zakończyć karierę sportową i wtedy się ustatkuję - obiecuje w rozmowie z Twoim Imperium. Na razie jednak muszę się skupić na sprawach zawodowych, bo rozkręcam kilka przedsięwzięć biznesowych. Ciężary to ja będę dźwigał do końca życia. Ale za dwa lata planuję skończyć ze sportem wyczynowym i zająć się telewizją oraz biznesem. Mam zamiar stworzyć wielkie widowisko telewizyjne, rozmowy w tej sprawie już trwają. Chcę też zainwestować część zarobionych pieniędzy w nieruchomości. Na razie wraz ze sponsorem mam zamiar zając się działalnościa charytatywną. Zamiarzamy m.in dofinansować sport w samorządach.
Jesli chodzi o życie prywatne jest znacznie mniej wylewny: Nie narzekam na brak towarzystwa kobiet. Przez cały czas spotykam się z kimś. Przez najbliższe 2 lata będą to jednak tylko romanse. Cóż, gość ma przynajmniej jasny plan na życie. Nie komplikuje go sobie.