Paula Abdul ma wyjątkowego pecha do nawiedzonych fanów. Kilka miesięcy temu kobieta, którą odrzuciła z programu, popełniła samobójstwo na podjeździe jej domu. Rodzina ofiary pozwała piosenkarkę o nieumyślne spowodowanie śmierci, twierdząc, że to z jej winy doszło do tragedii. Ledwo sprawa ucichła, a już kolejna osoba chce ciągać gwiazdę po sądach. Jill Kohl żąda od Abdul 25 tysięcy dolarów za to, że potknęła się na jej podjeździe.
Do zdarzenia doszło kilka miesięcy temu, kiedy to Paula była zajęta kręceniem reality show i nie była zainteresowana stanem swojego chodnika. Ponoć podjazd przed jej domem był w wyjątkowo złym stanie i stanowił zagrożenie dla zdrowia oraz życia osób, które tamtędy przechodziły.
Żadne szczegóły "obrażeń" nie zostały podane. Prawnik gwiazdy w następujący sposób skomentował pozew:
Jill Kohl nie ma żadnych dowodów na to, że stała jej się jakakolwiek krzywda. Zapewne zadrapała sobie kolano albo poszło jej oczko w rajstopach. Za to żąda 25 tysięcy dolarów odszkodowania. To czysty absurd.
Taka sprawa może trafić do sądu tylko w Ameryce.