Miley Cyrus i jej chłopak Justin Gaston wybrali wczoraj się na przejażdżkę rowerową w okolicach domu jej rodziców. Bez nachalnego makijażu i strojenia min nastolatka wyglądała zupełnie normalnie. I sympatycznie.
Oczywiście gdy tylko pojawili się paparazzi Miley natychmiast przyjęła swoją firmowa pozę. Ale trzeba ją zrozumieć - dziewczyna nie zna innego życia. Nie wie, że można iść ulicą i nie wzbudzać powszechnego zainteresowania. Za kilka lat, gdy wszyscy o niej zapomną, będzie jej bardzo, bardzo ciężko przystosować się do "normalnego życia". Czy to w ogóle wykonalne?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.