Martyna Wojciechowska, krytykowana za ryzykowanie życia na Antarktydzie tuż po urodzeniu dziecka, znów przygotowuje się do wyjazdu. Za miesiąc ruszają zdjęcia do jej nowego programu Kobieta na krańcu świata. Martynie widocznie bardzo zależy, żeby nie powtórzyły się zazuty, że nie dba o niemowlę, bo gęsto tłumaczy się z tego przedsięwzięcia:
Jestem mamą małego dziecka - podkreśla w rozmowie z Faktem. Więc wszystko zorganizowane jest tak, żebym jak najczęściej mogła być w domu. W kwietniu wyruszamy w pierwszą podróz. Zdjęcia potrwają około 10 dni i wracamy do Polski. Potem czas na odpoczynek i jedziemy w kolejne miejsce. Tak będzie do jesieni.
Deklaruje także, że jeśli to tyko będzie możliwe, zabierze Marysię ze sobą:
Muszą to być oczywiście miejsca, w których są odpowiednie warunki higieniczne, gdzie nie ma żadnych chorób, gdzie przede wszystkim jest bezpiecznie. Jeśli będziemy jechać w takie miejsce, myślę, że będę mogła tam zabrać córeczkę.