Po przesunięciu terminu rozprawy przeciwko Chrisowi Brownowi policja zaczęła energicznie zbierać dowody, które pozwolą postawić mu poważne zarzuty. Pomimo braku zeznań pobitej funkcjonariusze zapewniali dziś dziennikarzy, że mają wystarczająco dużo informacji, aby muzyk spędził w więzieniu nawet kilka lat.
Skrupulatnie przeprowadzone śledztwo ujawniło, że agresywne zachowania Browna nasilały się z czasem. Zaczęło się od głośnych kłótni, a skończyło na brutalnym pobiciu. Nie był to pierwszy raz, gdy Chris uderzył swoją dziewczynę. Zebrane przez funkcjonariuszy zeznania asystentów, pracowników i przyjaciół gwiazdy mocno obciążają napastnika.
Najważniejszym jednak dowodem w sprawie będą zdjęcia, o których prokuratura wcześniej nie wspominała. Dzień po pobiciu Rihanny lekarz na Barbadosie wykonał dokumentację obrażeń. Materiał ten został przekazany policji, która na tej podstawie może wnieść oskarżenie o umyślne uszkodzenia ciała. Zapewnienie gwiazdy, iż był to jedynie "mały wypadek", raczej nie przekonają sądu.
Rzecznik prasowy policji poprosił media, aby nie zabiegały o ujawnienie dodatkowych fotografii. Publikacja tych zdjęć utrudniłaby skazanie Browna. W porządku, to nam w zupełności wystarczy: