Michał Szatkowski stara się przywiązać do siebie Martę Wiśniewską jak tylko się da. Wprawdzie przywiozła go do Warszawy, pozwala tytułować się jej menedżerem, robić słodkie miny do obiektywów i żyć na jej koszt, ale póki nie ma ślubu albo wspólnego dziecka, przyszłość Michała jest niepewna. Niestety na drodze do jego szczęścia piętrzą się problemy.
Marta niespecjalnie chce zachodzić w ciążę, która wymusiłaby na niej rezygnację z prób powrotu do show-biznesu. Cukrzyca, na którą choruje, wymaga ścisłego przestrzegania zaleceń lekarskich, w innym przypadku ciąża mogłaby być zagrożeniem dla jej zdrowia.
Szatkowski myśli (i mówi) więc o ślubie:
Marta nie jest jeszcze w ciąży - informuje tygodnik Twoje Imperium. O dziecku myślimy, ale najpierw weźmiemy ślub. Kiedy? Termin ceremonii pozostanie naszą słodką tajemnicą.
Zabawne więc, że chwali się tym na łamach tabloidu. Skoro chcą utrzymać coś w tajemnicy, powinni może nie szczuć na siebie mediów? Ale to taki typ ludzi - pragnący sławy mimo braku talentu i jakichkolwiek dokonań. Spójrzcie tylko na nich - co mają wypisane na twarzach?