Czarek Pazura i Edyta Zając trzymają się wcześniej ogłoszonego planu. Ich ślub ma się odbyć w Święto Pracy, 1 maja. Znajomy aktora donosi Twojemu Imperium, że Cezaremu bardzo zależy na tym, by ceremonia była bardziej udana niż dwie poprzednie:
Czarek chce, żeby wszystko było zapięte na ostatni guzik i aby ten dzień zapisał się w pamięci wszystkich - mówi. Tym bardziej, że swego pierwszego i drugiego ślubu nie może zaliczyć do udanych. Temu z Żanetą, matką jego dorosłej dziś córki Anastazji, towarzyszł pośpiech. Z kolei na ślubie z Weroniką dało się wyczuć napięcie powodowane obiekcjami rodziców Czarka co do przyszłości jego małzeństwa z dość rozrywkową w przeszłości Ukrainką.
Na szczęście na ślubie z Edytą, która jest czystą i niewinną dziewczyną, wszyscy powinni być zawodowoleni. Dla podkreślenia tego faktu, mimo że ślub będzie tylko cywilny, panna młoda w zaawansowanej ciąży wystąpi cała w bieli.
Edyta tego dnia ma wystąpić w tradycyjnej śnieżnobiałej sukni, którą specjalnie dla niej szyje jeden z cenionych projektantów - pisze Twoje Imperium. Biel ma podkreślic czystość intencji oraz być ukłonem w stronę rodziców, praktykujących katolików, którym trudno pogodzic się z faktem, że ukochana córka nie może przypieczętować miłości do Cezarego sakramentem małżestwa.
Uroczystość odbędzie sie w krakowskim Urzędzie Stanu Cywilnego, a po podpisaniu dokumentów planowane jest wesele na 200 osób. Nie wiadomo jeszcze, kto kupi sesję ślubną - rywalizacja jest podobno ostra.