Czy to już koniec związku Ani P.? Nasze źródła donoszą, że słynna aktorka coraz rzadziej pokazuje się w towarzystwie swojego narzeczonego. To spore zaskoczenie, jeszcze niedawno opowiadali przecież w kolorowej prasie o swoim ślubie...
Świadkowie potwierdzają, że Ania uległa czekoladowej pokusie i oszalała na punkcie Chocolatemana. Dziwicie się, że zostawiła dla niego kończącego swoją karierę sportowca? Jej znajome nie są zaskoczone:
To uroczy gość, działa na wszystkie kobiety bez wyjątku - mówi prosząc o anonimowość jej dobra przyjaciółka. Nie byłam w ogóle zaskoczona, gdy przeczytałam o ich romansie. Dziwię się raczej, że tak długo wytrzymała z tym swoim Jarosławem.
Rzeczywiście, to zawsze było dla nas zagadką - jak udało mu się utrzymać przy sobie przez tyle lat dziewczynę z taką klasą, uznawaną za niedostępną i wybredną?
Na szczęście w konkurencji z nim jest raczej bez szans.