Kariera muzyczna Moniki Brodki nie rozwija się najlepiej. A właściwie mocno się zwija. Publiczność, z wyjątkiem kilku najwytrwalszych fanów, zapomniała już o talencie odkrytym w programie Idol. Jej koncerty nie przyciągają tłumów, i to mówiąc najdelikatniej (zobacz: Koniec Moniki Brodki? ).
Brodce, jak wszyskim, którzy otarli się o show-biznes, nie jest łatwo zrezygnować z zarabiania twarzą. W jej wypadku trudno nawet mieć to za złe. Dziewczyna ma talent. Niestety, w Polsce trudno się z tego utrzymać.
Jak donosi Fakt, piosenkarka podpisała właśnie kontrakt reklamowy z producentem multiwitaminowych tabletek musujących. Za firmowanie swoją twarzą witamin otrzyma ponoć kilkadziesiąc tysięcy złotych. Nie powinna narzekać. Niektórzy skończyli promując prezerwatywy.