Paul McCartney zapłacił ponad 380 tysięcy dolarów za kasety na których znajduje się około dwadzieścia godzin wywiadów z jego zmarłą żoną Lindą.
Nagrania te spoczywały dotychczas w rękach Petera Coxa, z którym Linda zaprzyjaźniła się, kiedy pracowali razem nad książką kucharską w 1989 roku. Cox podpisał wtedy dokument, na mocy którego kasety ta stały jego własnością. Jednak jako człowiek przewidujący, zaznaczył, że w razie potrzeby udostępni te materiały... wymiarowi sprawiedliwości. Pytanie więc co się na nich znajduje...
McCartney i Cox spotkali się kilka dni temu w pewnym lokalu w Londynie. Spędzili razem jakieś pół godziny, najpierw Paul wziął od Coxa białą kopertę, w której najwyraźniej znajdowały się rzeczone kasety, później były Beatles żalił się przyjacielowi swojej ukochanej żony na swój rozwód.
Spotkanie obu panów miało być prywatne. Niestety, będąc Paulem McCartneyem nie można liczyć na prywatność.
Wszyscy rozpoznali go w momencie, kiedy wszedł do lokalu - powiedział jeden z klientów. Czekał tam na niego jakiś brodaty facet, zajęli stolik obok mnie. Paul najwyraźniej nie przejmował się tym, kto go usłyszy. W przeciwnym razie nie mówił by w sposób w jaki mówił.
McCartney podobno najpierw mówił o swoich dzieciach, niestety charakter rozmowy wkrótce uległ zmianie kiedy wspomniano o Heather Mills. Klienci restauracji twierdzą, że słyszeli jak Paul powiedział, że jego pazerna żona myśli jedynie i o pieniądzach i że żąda od niego 80 milionów funtów!
Wszyscy wiedzą, że kłamie, ona kłamała nawet w swojej autobiografii. Wszyscy to wiedzą - powiedział rozgoryczony muzyk. Byłem przygotowany na to, by rozwiązać to wszystko polubownie, ale coś odbiło Heather. Naopowiadała tyle bzdur, np. to, że jestem alkoholikiem. Tylko dlatego, że czasem chodzę do pubów.
To wszystko bzdury! Jeśli nie dostanie tego czego chce, to zacznie ze mną walczyć. Wszystko co mówi to kłamstwa, a ja mogę tylko patrzeć z boku i starać się zachować spokój.
Podobno Paul powiedział również, że nikt nie powiedział mu przed ani w trakcie małżeństwa z Heather jaka jest naprawdę. Jedyną osobą, która ostrzegała go przed Mills była jego córka Stella McCartney (zobacz: Zabiję tę dziwkę!)
.
Mówi się również, że Heather Mills oskarżyła Paula nie tylko znęcanie się nad nią, ale wplątała w całą sprawę również Lindę McCartney, twierdząc, że i ona padła ofiarą przemocy z jego strony.
Być może prawda kryje się właśnie w tych kasetach, które nie zostały zakupione z sentymentu, a z chęci zatajenia pewnych faktów?