Nowa kochanka Kanye Westa to chyba największe dziwadło ostatniego miesiąca. Nie można jej wprawdzie odmówić oryginalności i odwagi (pozycjonuje się wizerunkowo gdzieś pomiędzy Grace Jones a Lady Gaga), ale czy jest przez to atrakcyjna?
Sądzimy, że raper wybrał ją sobie celowo, by zrobić wokół siebie trochę szumu. To zresztą transakcja wiązana - ona liczy dokładnie na to samo. Podczas krótkiego pobytu w Paryżu para zdążyła przejść przez miasto w aż trzech przebraniach. Dziwne jest takie życie na pokaz, ale niektórzy to uwielbiają.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.