Już pisaliśmy o tym, że nie ma Tańca z gwiazdami bez teorii spiskowej. Skoro wszyscy (z Super Expressem na czele) odchorowali odpadnięcie Joanny Liszowskiej, a porażką Mroczka nikt z widzów się nie przejął, to trzeba się zastanowić, dlaczego do finału dotarł Peter Lucas.
Super Express ukuł teorię, według której Lucas jest prywatnym pupilkiem Agnieszki Konieckiej z TVN, producentki programu. Lucas odpiera atak:
To złośliwe kłamstwo i obraża nie tylko mnie! Uderza też w ciężką pracę mojej partnerki Dominiki Kublik. A największą przykrość sprawia mojej żonie!
Peter nie ukrywa jednak, że cieszy go taka popularność. To miłe i mobilizujące - mówi.
Jest też kolejna plotka o powodach sukcesu Lucasa: Gadało się też, że SMSy na Petera wysyłają pracownicy pewnego banku - opowiada jeden z pracowników TVN.
Swoją drogą, to zadziwiające, że nikt nie konstruuje podobnych teorii z Kingą Rusin - gwiazdą TVN - w roli głównej.