Po ostatnich wypowiedziach aktora można było się tego spodziewać. Widocznie bardziej kręci go dobrze posprzątane mieszkanie. Za swoje przywiązanie do porządku oraz tradycyjnej roli kobiety oberwało mu się już od Doroty Wellman (zobacz: Wellman o Żebrowskim: "To zwykły dupek!")
. Tym razem postanowił przebić ją w samokrytyce:
Nie jestem człowiekiem bystrym ani spostrzegawczym - tłumaczy Żebrowski Super Expressowi. I wiem, że jak coś zrozumiem w tym swoim tępym łbie to potem bardzo trudno przekonać mnie do czegoś innego. Bardzo wolno się uczę, ale wydaje mi się, że na trwałe. Osobom, które mie nie znają, wydaję się kimś zarozumiałym. A ja po prostu mam taką urodę chmurną i buntowniczą.
Wyznaje także, że ma ogromny problem z seksem. Twierdzi wprawdzie, że tylko w pracy, ale mówi o tym z takim obrzydzeniem, że chyba jest coś na rzeczy także w życiu prywatnym:
Nie lubię grać scen seksu, one są krępujące. Nie chcę wymieniać z kimś obcym płynów ustrojowych.
Ale apetyczne... Niedawno Michał był jeszcze bardziej bezpośredni. Przypomnijmy: Męski pot przeszkadza mu w seksie