Lindsay Lohan już od jakiegoś czasu w mediach nie pojawia się dzięki swoim osiągnięciom filmowym czy muzycznym. Na pierwsze strony gazet może liczyć jedynie wtedy, gdy wmiesza się w kolejny skandal. Tym razem prasa zainteresowała się upadającą gwiazdką, gdyż grozi jej więzienie.
Kalifornijski sąd wydał właśnie nakaz aresztowania Lindsay. Amerykańskie media spekulują, że może to mieć związek z jej aresztowaniem w 2007 roku. Naćpana i pijana Lohan prowadziła samochód z niedozwolona prędkością. Policja zdołała zatrzymać aktorkę, zanim doszło do tragicznego wypadku.
Lindsay została skazana na 24 godziny pozbawienia wolności z zawieszeniem na 1,5 roku. Miała również wykonać 10 godzin prac społecznych. W więzieniu spędziła… 84 minuty. Do tego nie zgłosiła się na żaden obowiązkowy test narkotykowy.
Nie ma się co dziwić, że nie przyszła. W końcu nawet jej znajomi twierdzą, że Lohan nie rzuciła narkotyków i alkoholu.