Cezary Pazura uznał, że wciąż wiemy zbyt mało o jego życiu prywatnym i dylematach przed którymi stanął w obliczu drugiego rozwodu. W prestiżowym tygodniu Na żywo zwierza się, że planuje kolejne dzieci i w związku z tym... pakuje na siłowni:
Ćwiczę ciało i umysł - informuje Cezary. Bo niedługo urodzi się moje drugie dziecko, a planuję ich więcej. Gdyby ktoś mi powiedział 20 lat temu, że tak będzie wyglądało moje życie, to bym się popukał w głowę.
Trudno nie przyznać mu racji. Dwadzieścia lat temu stał u progu wielkiej kariery. Był niezłym aktorem. Kto mógł przypuszczać, że przed 50-tką skończy w taki sposób? Cezary twierdzi, że jego też to zaskoczyło:
Najbardziej [zaskoczyło mnie] to, że jestem dwukrotnym rozwodnikiem. Byłem wychowany tradycyjnie, wierzyłem, że jedna kobieta będzie na całe życie. Dziś to życie mnie przerosło, ale może jest to dla mnie jakiś sprawdzian?
Przy okazji wciska brukowcowi swoja propagandę sukcesu: Mam tyle pracy, że brakuje mi czasu, żeby zająć się sobą. Zazdrościmy... Całe szczęście, że wielogodzine treningi na siłowni jakoś mu się mieszczą.