Po mało eleganckim zakończeniu małżeństwa i porzuceniu rodziny Artur Boruc związał się z Sarą Mannei, która właśnie go rzuciła. Piłkarz został sam, ale zapewne niebawem znajdzie dziewczynę chętną wypełnić pustkę w jego życiu. Brytyjskie media, które rozpisują się na temat jego burzliwego życia prywatnego, znalazły już nawet idealną kandydatkę – szaloną fankę, która podpisuje się w sieci jako Paulina.
W minione święto zakochanych Boruc otrzymał wyjątkową walentynkę. Psychofanka bramkarza wysłała mu swoje nagie zdjęcie, na którym ma wypisane szminką imię piłkarza na obu policzkach. Ponoć już od jakiegoś czasu zasypuje Artura amatorskimi nagraniami, które publikuje również w sieci. Na krótkich filmikach widać na przykład, jak liże monitor komputera, na którym wyświetlone jest jego zdjęcie.
Artur zapewnia, że czuje się skrępowany propozycjami Pauliny, która w mailach z detalami opisuje, co chciałaby robić z poszczególnymi częściami jego ciała.
Ona ma obsesję na jego punkcie – informuje dziennikarzy osoba z otoczenia Boruca. Napisała mu nawet, że dostaje orgazmu, za każdym razem, gdy udaje mu się obronić gola. Na dodatek twierdzi, że się już kiedyś spotkali na lotnisku. Ponoć z nią flirtował. Artur niczego takiego nie pamięta.
Cóż, uroki bycia sławnym. Zobaczcie dwa kolejne powody, dla których nie chcielibyście być Borucem: