Kilka dni temu słynna na cały kraj kochanka Artura Boruca, Sara Mannei, wyprowadziła się z jego domu i wróciła do Polski. Tych z Was, którzy mieli nadzieję, że bramkarz ochłonie po romansie i wróci do porzuconej rodziny, uspokajamy - nic takiego się raczej nie wydarzy. Artur idzie za ciosem. Ma już nową dziewczynę.
Nasz czytelnik spotkał go przedwczoraj w klubie nocnym w Glasgow. Bawił się z dwoma kolegami z drużyny i paroma laskami. Wyszli o 4 nad ranem.
Z jedną z nich poważnie kręcił - wspomina świadek. Prawdopodbnie opijali zwycięstwo w finale pucharu ligi.
Ciekawe, jak się to opijanie skończyło.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.