Kryzys zaczyna zbierać swoje żniwo również w show-biznesie. Z wygód musieli zrezygnować Hugh Hefner, Carl Lagerfeld i Sean „Diddy” Combs. Wiele sław musiało przenieść się do mniejszych posiadłości, sprzedać część majątku, a nawet pozbyć się cennych kolekcji. Do grona gwiazd, które straciły sporą cześć dochodów, dołączyła również rodzina Beckhamów.
Piłkarz ma ogromny problem ze znalezieniem kupca na swoją willę w Los Angeles. Nikt nie chce dziś wydać 22 milionów na jedną nieruchomość. Na tym jednak nie koniec. Brytyjski miesięcznik motoryzacyjny oszacował, że Anglik stracił 280 tysięcy dolarów na… wartości swoich samochodów. Dla kogoś, kto kocha luksus, taka obniżka ceny to prawie jak policzek.
Piłkarz jest ogromnym miłośnikiem drogich i luksusowych samochodów. Ceny wszystkich limuzyn gwałtownie spadły, a na dodatek wzrosły koszta utrzymania ekskluzywnych cacuszek na czterech kółkach. Każdy z jego dwóch Bentleyów jest dziś wart o 84 tysiące dolarów mniej niż w dniu zakupu. Hummera H2 można dzisiaj dostać za 77 tysięcy mniej niż przed rokiem. Natomiast Lamborghini Beckhama jest tańsze o 47 tysięcy dolarów.
Brytyjskie media donoszą, że piłkarz nie przejmuje się niskimi dochodami i stratą wartości majątku. Już szuka kolejnych samochodów, którymi mógłby wypełnić wolne miejsca w garażach. Musi zapewne podreperować swoje ego i szybko kupić najdroższą maszynę, jaka jest na rynku.