Warunki życia Violetty Villas nadal się pogarszają. Jej dom w Lewinie Kłodzkim, w którym mieszka wraz ze swoją "opiekunką", Elżbietą Budzyńską jest w opłakanym stanie. Kobietom brakuje środków na podstawowe potrzeby. Tygodnik Rewia twierdzi nawet, że obie... głodują! To nie wszystko – w piwnicy domu zagnieździły się równie głodne szczury, które... pogryzły Villas!
To już jakiś horror.
To nie własne psy pogryzły Violettę, ale... szczury! Nic dziwnego! Dom jest zapuszczony, a piosenkarka właściwie umierała z głodu. Tak jak gryzonie...– czytamy w gazecie.
Brzmi strasznie. Ale w świetle tego, że jej własny syn ogłosił, że przez pół życia była narkomanką, mało co może już dziwić.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.