Już nieraz pisaliśmy, że Chris Brown stracił wielomilionowe kontrakty reklamowe po tym, jak skatował swoją dziewczynę. Żadna firma nie chciała, aby jej wizerunek kojarzył się z facetem, który dusił kobietę. W przeciwieństwie do swojego chłopaka Rihanna dobrze zarobiła na całym zajściu - po ujawnieniu pobicia gwałtownie wzrosła sprzedaż jej płyt. Jednak po tym, jak zdecydowała się wrócić do Browna, jej notowania znacznie spadły. Amerykańskie media piszą, że ze współpracy z piosenkarką masowo wycofują się największe firmy.
Jako pierwszy kontrakt zerwał dom mody Gucci. Ze wszystkich sklepów usunięte zostały reklamy toreb, które promowała Rihanna. Firma zapowiedziała również, że umowa nie zostanie przedłużona. Powód? Luksusowa marka nie pochwala promowania przemocy, co zdaniem menedżerów zrobiła Rihanna, ponownie wiążąc się z Chrisem.
Nie ma się im co dziwić - mówią specjaliści od mediów. Rihanna nie jest już wzorem dla nastolatek. Rodzice, którzy dają swoim pociechom pieniądze, nie będą chcieli, aby te wspierały kogoś, kto usprawiedliwia przestępcę.
Kontrakty Barbadoski z Gillette i Covergirl również wiszą na włosku. Żadna firma nie chciałaby być postrzegana jako producent kosmetyków do przykrywania siniaków.