Obiecywała to już nie raz. Ale podobno teraz to już nie mitomania a realny plan. Jak twierdzi Fakt, Rabczewska wyjeżdża w połowie kwietnia, nie wykluczając, że na zawsze.
Doda już mocno szlifuje angielski - zapewnia jej menedżerka, Maja Sablewska. Mamy też umówione spotkania z producentami amerykańskimi.
Zacznie oczywiście od Chicago, gdzie mieszka liczna grupa polonijna, więc jest szansa, że ludzie ją w miarę kojarzą. Potem planuje koncert w Nowym Jorku. Czy naprawdę myśli, że uda jej się zawojować amerykański rynek muzyczny? Czy naprawdę liczy na to, że na koncert przyjdzie ktokolwiek nie mówiący po polsku?
Kolejne 25 lat chcę spędzić w innym otoczeniu - powiedziała w ostatnim wywiadzie. Wcześniej stwierdziła, że w Polsce osiągnęła już wszystko i czas na nowe wyzwania. Oczywiście jeśli miałaby wyjechać i nie wrócić, to jesteśmy skłonni jej kibicować. Niestety, bez większych nadziei.