Kinga Rusin jest wściekła. Bartosz Węglarczyk robi jej podobno to samo, co kiedyś ona Marcinowi Mellerowi. Ciągle wchodzi jej w słowo i próbuje zbić z tropu - pisze Fakt. Poczuł się tak pewnie jako współprowadzący weekendowe wydania Dzień Dobry TVN, że przeszkadza Kindze Rusin!
Po korytarzach TVN krążą plotki, że Rusin już myśli nad tym, jak pozbyć się kolejnego współprowadzącego. W końcu dla niej samej nie ulega watpliwości, że to ona jest gwiazdą i nie zamierza pozwolić, żeby ktoś próbował umniejszyć jej rolę. Upierała się przy Węglarczyku jako współprowadzącym, przekonana, że potulnie zgodzi się grać tło. Dlaczego się popsuło?
Coraz częściej ją irytuje, że Bartek poczuł się za pewnie i wcina się, kiedy ona prowadzi rozmowę z gościem - pisze tabloid. Czasami nawet zdarza się, że próbuje jej udowodnić niewiedzę. A to już skandal.
Rzeczywiście, "skandal"! :)