Angelina Jolie znowu czuje się za gruba (!). Dlatego wymyśliła sobie nową dietę, tzw. "płynny detox". Polega ona na odżywianiu się wyłącznie miksturą składającą się z soku z cytryny, syropu klonowego i pieprzu kajeńskiego. Dzięki temu aktorka ma nadzieję zrzucić 10 kilogramów w 21 dni. W jej wypadku - świetny pomysł!
W czym tkwi problem? Otóż Angie jest w trakcie zdjęć do nowego filmu Salt, w którym gra agentkę CIA, i w związku z tym rola wymaga od niej znakomitej kondycji fizycznej, o zdrowotnej nie wspominając. Najbardziej zmartwieni tym są jej współpracownicy z ekipy filmowej. - Boimy się, że osłabiona może ulec wypadkowi - mówi jeden z pracowników z planu.
Jak sądzicie, czy Angelina uzna kiedykolwiek, że jest już wystarczająco chuda?