Ozzy Osbourne wraz z żoną doczekali się jednej z najbardziej problematycznych córek w show-biznesie. Kilka dni temu Kelly wyznała dziennikarzom, że była uzależniona od środków przeciwbólowych od 13 roku życia. Trzy razy próbowała zerwać z nałogiem i dopiero ostatni pobyt w ośrodku pomógł jej poradzić sobie z problemem – przynajmniej tak twierdzi.
Po tych rewelacjach okazało się, że legendarny muzyk ma problemy nie tylko z jednym dzieckiem. Jack, syn Osbourne’a, zdradził w ostatnim wywiadzie, że chciał odebrać sobie życie.
Wpadłem w straszną depresję, kiedy moja matka zachorowała na raka okrężnicy – powiedział Jack w wywiadzie udzielonym InTouch. Zacząłem mieć myśli samobójcze. Któregoś dnia specjalnie przedawkowałem leki. Na szczęście lekarze mnie odratowali.
Na dodatek 23-latek podobnie, jak jego siostra, uzależnił się od leków przeciwbólowych - lekarz wystawiał chyba recepty hurtowo całej rodzinie. Dopiero rozmowa z ojcem, który miał wtedy poważne problemy z narkotykami, otworzyła mu oczy.
Stwierdził, że musimy coś ze sobą zrobić – dodał syn gwiazdora. Wiedziałem, że nie mogę tak dalej egzystować. Tata powiedział do mnie: "Jeśli ty pójdziesz na odwyk, to ja pójdę razem z tobą".