Britney Spears ma zamiar sprzedać posiadłość w Malibu, w której mieszkała dotychczas ze swoim wkrótce już byłym mężem Kevinem Federlinem. Powód? To miejsce przypomina jej o niezbyt szczęśliwym małżeństwie.
Britney od czasu złożenia pozwu o rozwód przebywa w Nowym Jorku i źródła bliskie piosenkarce podają, że być może postanowi przenieść się tam na stałe:
W Nowym Jorku, gdzie tylko Britney by się nie pojawiła, ludzie są dla niej naprawdę bardzo mili. To takie miejsce, którego teraz potrzebuje. Chce kupić jakieś lokum gdzie mogłaby odchować swoje dzieci, miejsce przyjazne dla nich.
Chciałaby poznać jakiegoś miłego faceta i nie chce się izolować mieszkając w twierdzy. Już to przechodziła i wie, że to niezbyt dobry pomysł.
Wcześniej pisaliśmy o walce o pieniądze, jaka wkrótce rozegra się między Britney a Kevinem. Federline obmyślił teraz, że będzie się ubiegał o prawo do opieki nad swoimi synami Seanem i Jaydenem. Liczy na to, że Britney za wszelka cenę będzie chciała tego uniknąć i zapłaci mu każdą sumę pieniędzy, żeby tylko wycofał te roszczenia.
Śmieszne, jak szybko wszystko się zmienia. Jeszcze niedawno Britney i Kevin tak dobrze się rozumieli - zobacz: