Pamiętacie jeszcze czasy, gdy Misiek Koterski był zabawny? Niestety, teraz już tylko wyżala się na łamach tabloidów. Coś jak Rafał Olbrychski. Cóż, taki już widocznie los mało błyskotliwych ludzi ze znanymi nazwiskami.
- Zrozumiałem, że telewizja nie jest dla mnie - wyznaje dziś Faktowi. Co więc będzie robił? Chciałbym skupić się na tym, co jest dla mnie najważniejsze czyli na grze w filmach. Wszyscy myślą, że ja mogę grać tylko u ojca. W przekonaniu niektórych wszystko jemu zawdzięczam, a sam nie umiem wcielić się w żadną postać i potrafię zagrać tylko samego siebie. A tak nie jest! - przekonuje.
Trzeba przyznać, że wybrał świetne miejsce do zachwalania swoich talentów aktorskich. Teraz propozycje na pewno się posypią.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.