Lady GaGa świetnie czuje się w roli gwiazdy. Ostatnio nawet coraz swobodniej. Zasłynęła kilkoma bezkompromisowymi wypowiedziami, między innymi o tym, że "pierdoli miłość" a po seksie facet ma się wynosić z jej domu, bo "to nie hotel". Mogłoby się więc wydawać, że niełatwo ją zadziwić. Jednemu z jej fanów jednak się to udało. Poprosił ją, żeby... podpisała mu się na penisie.
Spotkałam się z kilkoma fanami za kulisami po koncercie, gdzie miałam zrobić sobie kilka fotek i podpisać płyty – wspomina GaGa. Jeden z fanów zamiast albumu wyciągnął swojego penisa. Tak się śmiałam, że nie mogłam złapać oddechu. Na szczęście wystarczyło miejsca na cały mój pseudonim. Mam nadzieję, że to będzie pamiątka na stałe, podpisałam się trwałym markerem.