To już chyba koniec mody na Feela. Do tej pory zespół Kupichy zgarniał za koncert średnio 45 tysięcy złotych. Mimo że Kupicha notorycznie się spóźniał i mylił nazwy miejscowości, chętnych nie brakowało. Sezonowa popularność, jak sama nazwa wskazuje, nie trwa jednak wiecznie. Dziś wygląda na to, że Polacy znudzili się "anioła głosem".
Zespół popełnił przy tym szkolny błąd - zawiesił działalność u szczytu popularności. Wprawdzie Kupicha zorientował się, że zapowiadana półroczna przerwa to o wiele za długo i postanowił ją skrócić. Jednak nawet te kilka tygodni okazało się zabójcze dla jego dobrej passy.
Ponieważ chętnych na jego koncerty zaczęło nagle brakować, Piotr postanowił obniżyć swoją stawkę o całe 15 tysięcy. Fakt donosi, że obecnie Feel gra za "jedyne" 30 tysięcy złotych, ale i tak nie ma zbyt wielu ofert. Na kwiecień mają zaplanowane tylko 3 występy, w tym jeden na imprezie zamkniętej.