Nie ma kryzysu w związku Joanny Liszowskiej ze szwedzkim biznesmenem Olą Sarneke. Tak ogłosił przynajmniej tygodnik Twoje Imperium, powołując się na asystentkę aktorki.
Od kilku tygodni krążą plotki, że związek na odległość się nie sprawdza. Od czasu, gdy Liszowskiej przybyło zajęć związanych z prowadzeniem show Jak ONI śpiewają, weekendowe wypady do Szwecji stały się niemożliwe. Ola zaś nie lubi przyjeżdżać do Polski, bo denerwuje go, że jego dziewczyna jest popularna.
Nie chcemy tego wiedzieć - twierdzi asystentka aktorki, Magdalena Nowak, zapytana kto rozpuszcza takie plotki. A rewelacje o kryzysie w związku Joanny z Olą są wyssane z palca.
Czyli układa się świetnie, mimo że się nie widują. A może właśnie dlatego? Korespondencyjnie można być przecież z każdym. Przynajmniej nie ma się o co kłócić.