Twoje Imperium donosi, że Katarzyna Skrzynecka jest śledzona. Jak się okazuje, życiem prywatnym aktorki interesuje się jedno z czasopism plotkarskich, które usiłuje znaleźć dowody rozstania Skrzyneckiej z mężem. Kiedy Twoje Imperium opowiedziało o tym nieświadomej niczego Skrzyneckiej, ta odparła:
Nie mam żadnego romansu i mieć nie planuję. Ale nie widzę nic zdrożnego w tym, że osoba, nawet publiczna, wita się z przyjaciółmi płci przeciwnej na tzw. niedźwiedzia i daje im buziaka.
Plotkom bardzo stanowczo zaprzeczył także Zbigniew Urbański, mąż aktorki:
To jakieś kompletne bzdury. Nie jestem na wczasach, a intensywnie pracuję. A to, że publicznie nie pokazuję się z żoną, jest moją decyzją. Nie odpowiada mi atmosfera warszawskich bankietów. Nie wyprowadziłem się też od żony. Mieszkamy razem.
Twoje Imperium zauważa, że żadne z małżonków nie zapewniło o miłości do tego drugiego. No cóż, widocznie zapytani o rozstanie nie mieli ochoty na dzielenie się opowieściami o uczuciu. Inna sprawa, że to nie pierwszy raz, kiedy lubiąca się bawić Skrzynecka posądzana jest o romans za plecami męża, statecznego policjanta.