W roku 2005 grupa Destiny's Child zakończyła działalność i każda z wokalistek skoncentrowała się na solowej karierze. Powodem rozstania były ponoć wygórowane ambicje Beyonce Knowles, która wbrew koleżankom uważała się za liderkę zespołu. Po kilku latach Beyonce, Kelly i Michelle znów zaczęły się jednak spotykać.
Początkowo umawiałyśmy się jedynie na babskie ploty – mówi żona Jaya-Z. Każda z nas była bardzo zajęta własnym projektem, rodziną i promocją płyt. Dopiero po jakimś czasie zaczęłyśmy rozważać ponowną współpracę. Musiałyśmy najpierw ponownie stać się sobie bliskie.
Grupa nadal ma podpisany kontrakt z wytwórnią Columbia Records, której zalega z nagraniem jednego albumu. Gwiazdy planują rozpocząć pracę nad nowym materiałem po zakończeniu trasy koncertowej Beyonce. Do tego czasu byłe członkinie Destiny's Child będą sporadycznie pokazywać się razem a nią podczas wybranych występów.
Planujemy zaprezentować się publiczności podczas promocji mojego najnowszego albumu "I Am... Sasha Fierce" – dodaje piosenkarka. Musimy ponownie poczuć, że jesteśmy grupą. Czeka nas sporo pracy.
Wielu komentatorów uważa, że Beyonce, Kelly i Michelle nadal żywią do siebie urazę, a ich "przyjaźń" to jedynie chwyt reklamowy. Szczerze?