Dla odmiany smutna informacja. Kilka dni temu Krzysztof Krawczyk poczuł się gorzej niż zwykle. Zaniepokojona żona zawiozła go do szpitala, gdzie lekarze postawili nie ulegającą wątpliwości diagnozę: stan przedzawałowy.
- W jego żyłach powstają zakrzepy, które mogą utrudnić przepływ krwi - wyjaśnia przyjaciel Krawczyków. To jest bardzo niebezpieczne!
W czasie kilku dni spędzonych w szpitalu piosenkarz miał sporo czasu na przemyślenie swojego rozrywkowego stylu życia, którym zrujnował sobie zdrowie. Lekarze nie ukrywają, że bez radykalnej zmiany nawyków może być tylko gorzej. Niezależnie od tych zaleceń, już za kilka tygodni Krawczyk musi znów pojawić się w szpitalu na zabieg udrożnienia żył. Obecnie odpoczywa w domu pod opieką żony.
- Ewcia jest bardzo opiekuńcza i dobra, bardzo się o mnie troszczy - mówi Krawczyk tygodnikowi Świat i Ludzie. Mocno wypełnia moje życie.
Pudelek życzy dużo zdrowia.