Mąż Edyty Górniak, Dariusz Krupa, ma ostatnio trudny moment w życiu. Zmagał się z poważną chorobą wywołaną jakąś tropikalną bakterią. Schudł 35 kilogramów w ciągu roku. Obecnie dochodzi do zdrowia i dawnej wagi, ale problemów dokłada mu żona. Ich związek przeżywa podobno poważny kryzys. Z jej winy i wyboru.
Niedawno pisaliśmy o tym, że Edyta planuje wyprowadzić się z domu. Za bardzo pochłonęły ją chyba wygłupy w telewizji. Jej koleżanka stwierdziła nawet, że "zachowuje się tak, jakby nie zależało jej na rodzinie". Podobno Dariusz nie wie, jak sobie z tym wszystkim radzić.
Wszystko spadło na niego - mówi znajomy Krupy tygodnikowi "Świat i ludzie". Właściwie to on cały czas zajmuje się Allankiem. Dobrze, że jego mama jest pod ręką i zawsze chętnie mu pomaga. A Edyta zachowuje się tak jakby przeżywała drugą młodość. Edyta się zmieniła. Nie wiem, pod czyim wpływem, ale to nie wróży nic dobrego. Przede wszyskim Darkowi trudno jest się porozumieć z Edytą. Jest bezradny i to go boli.
Chciałem z nim porozmawiać - dodaje kolega z branży muzycznej. Zapytałem, co się dzieje, ale nie chciał nic mówić. Stwierdził tylko, że ze zdrowiem wszystko dobrze.