A myśleliśmy, że akurat ona zdoła zachować rozsądek i ustrzec się przed uderzeniami sodówki. Jak twierdzą jednak znajomi Liszowskiej, od kiedy została prowadzącą Jak ONI śpiewają, bardzo zmieniła się na niekorzyść. Zaczęła zadzierać nosa, umawia się na spotkania i nie przychodzi.
Ponoć nawet nie dzwoni, żeby przeprosić - pisze Fakt. To przykre dla ludzi, którzy jeszcze niedawno znali i lubili inną Joasię. Gdy ktoś ją zapyta, dlaczego go zignorowała, zawsze ma jedną wymówkę: strasznie dużo pracy.
Podobno Liszowska zaczęła też pokazywać fochy ludziom pracującym przy produkcji programu. Problemy zaczynają się już na etapie przygotowań. Nie umie się przyznać do tego, jaki rozmiar ubrań faktycznie nosi i podaje mniejszy, a kiedy stylistki, zgodnie z jej życzeniem przynoszą ubrania, w które aktorka się nie mieści, wybucha awantura.
To by tłumaczyło te wiecznie za małe buty...
Liszowska nie uważa także za stosowne omawiać scenariusza przed nagraniem i przećwiczyć wcześniej swoich kwestii, tak jak praktykowano za czasów Cichopek. Uważa, że jest taką gwiazdą, że wystarczy krótka konsultacja w dniu programu.