Podobno już w dwa dni po złożeniu pozwu rozwodowego przez Britney Spears, ktoś chciał sprzedać jej taśmy porno.
David Hans Schmidt, ten sam, który opublikował w internecie m.in. erotyczne nagrania Colina Farrella i Jamiego Foxxa, zapewnia, że to nagranie naprawdę istnieje.
Dwa dni po złożeniu przez Britney pozwu, ktoś się ze mną skontaktował i powiedział, że jest w posiadaniu cyfrowych nagrań Britney Spears i Kevina Federline, uprawiających seks - ujawnił.
Materiał został nagrany jeszcze przed ślubem Kevina z piosenkarką, który miał miejsce w 2004 roku. Schmidt przewiduje, że nagrania, o ile ktoś zdecyduje się je wypuścić na rynek, będą największym hitem kasowym spośród wszystkich filmów dla dorosłych, w tym również słynnego One night in Paris. Film z Paris Hilton zarobił jak dotąd 50 milionów dolarów, a wideo z Britney mogłoby według szacunków Schmidta przynieść nawet 200 milionów!
Aby odpocząć od zamieszania związanego z rozwodem, piosenkarka pojechała do swojego rodzinnego miasteczka Kentwood. Odwiedziła tam przyjaciółkę rodziny, Nylę Price. Powiedziała ona:
Britney jest wspaniałą matką i ma się świetnie. Wygląda pięknie w uroczej, krótkiej fryzurze. Jest szczęśliwa i wszystko u niej w porządku. Dzieci są fantastyczne - obydwaj chłopcy są tacy kochani.
Po weekendzie w Kentwood piosenkarka wróciła do pracy nad jej nowym albumem. Wątpimy, czy zarobi na nim tyle, co Kevin na tym filmie.